sobota, 26 listopada 2011

narko-propaganda 2011


'Kush Perfume, dwa blanty, browar i nastrojowe rege warunkiem udanego, romantycznego wieczoru.' -Jaracz von Blokowa Klatka
'KOCHAM KUSH PERFUME :3' -Nastolatka z Fejsa
 'Czuję... Wolność, Miłość, Jah. Masz bletki?' -RastaĆpun
'Nie nazywajmy szamba perfumerią!'  -Ojciec Dyrektor

'Legalizujmy!' - Uczeń Gimnazjum


Nie wiesz, drogi ćpunie co kupić swojej ukochanej na Gwiazdkę?
Nie możesz rozstać się z zapachem starego potu, skarpet i łajna?
Palona trawa pociąga Cię bardziej niż biust wybranki?
Nie wiesz co zrobić, gdy on woli ćpać z kolegami, niż uprawiać z Tobą seks? 
Boisz się palić pochodne ACE i Ludwika?
A może chcesz się wylansować, ale nie masz znajomości?
- Oto nastała nowa, perfumowa era: Kush Perfume, wzbogacony o nutę wanilii i olejku jojoba zapach marihuany.
- To idealne rozwiązanie dla Ciebie! Już dziś zamów Kush Perfume i czuj na sobie błogosławieństwo Jah.
Haile Selassie, Rastafarai!

Przy zakupie dwóch flakonów, składanka FeelReggae2012 GRATIS!



Także już dzisiaj wyrzucam swoje Elisabeth Arden: Green Tea i biegnę po najnowszy roztwór kupy i octu. Z nutą olejku jojoba i wanilii, oczywiście.
Z pozdrowieniami dla Was, Panowie Ćpunowie,
Pozdychajcie
 Księżniczka Adrianna

6 komentarzy:

  1. przykra jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś szmatom gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś analfabetą, współczuję

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba lubię Twoje wpisy, ale dlaczego ustawiasz trawę na równi z kokainą, amfetaminą, heroiną i podobnymi używkami? nie wiem czy wiesz, ale badania naukowe i historia nie stoją po Twojej stronie w tej kwestii ;) marihuana nie uzależnia, szlugi i alkohol jak najbardziej (dlatego jak się miesza z tytoniem to można się uzależnić, tyle że od tytoniu), nie można jej przedawkować, nie można się spalić na śmierć. jedynym minusem zdrowotnym mogą być problemy z płucami i nieznacznie obniżona sprawność mózgu, ale to dotyczy sytuacji w której się tego NADUŻYWA. czyli zasada działania taka sama jak w przypadku czegokolwiek innego, czego używamy w nadmiarze, bo alkoholicy też sprawnością mózgu szczycić się nie mogą. to nie są fakty wyssane z palca, ani z youtubowych mądrości zwolenników legalizacji. w USA są automaty z marihuaną przystosowaną do celów medycznych. naprawdę myślisz że trawa jest bardziej szkodliwa niż alkohol i nikotyna? naprawdę myślisz że niszczy człowieka jak inne substancje kwalifikowane jako narkotyki? że po trawie mąż zrobi żonie awanturę i pobije dziecko? nikt nie słyszał o takich przypadkach, choć na jamaice marihuana jest stylem życia i pali się ją w astronomicznych ilościach. podaj mi ile przypadków śmiertelnych spowodowanych marihuaną odnotowano w holandii lub w czechach odkąd wprowadzono legalizację. możesz śmiało przeczesać cały internet, poczytać o badaniach naukowych, pooglądać filmy dokumentalne na ten temat, cokolwiek. ja tak zrobiłem zanim stanąłem za legalizacją - poczytałem, zdobyłem na ten temat wiedzę. możesz zacząć od wikipedii, bo choć tworzona przez użytkowników, są tam odnośniki do bardziej wiarygodnych źródeł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim stanęłam po drugiej stronie barykady również się naczytałam. Jeszcze jakiś czas temu stanęłabym po Twojej stronie, ale bardzo mi przykro, nie. Marihuana sama w sobie nie zabija, owszem. Nie da się przedawkować, owszem. Jeżeli odejmiemy wszystkie psychozy, schizofrenie i raka [tak, marihuana jest bardziej kancerogenna niż papierosy] to można by powiedzieć, że jest nieszkodliwa.
    Bardzo drażni mnie temat zielska, nie przeczę. Po prostu go nienawidzę, z czystym sumieniem wsadziłabym do pierdla każdego palacza.
    I co rozumiesz pod pojęciem filmy dokumentalne? Oglądałam The Union, oglądałam serię o narkotykach National Geographic i niestety, nie ruszają mnie. Bo bardziej od filmów dokumentalnych działa na mnie to co widzę sama: czyli dzieciarnię która pieprzy sobie życie. Nie każdy jest na tyle odporny psychicznie i rozsądny [a wręcz bardzo mało takich ludzi jest] by potrafili racjonalnie użytkować marihuany. Więc propaganda narkotyków to głupota. Dlatego często drażni mnie reggae. Owszem, momentami to naprawdę wartościowa muzyka, dopóki nie zaczynają propagować ćpania[i na 'wolności' trzepać kasę]. Wiesz, zarówno jak i rege, tak jak i Kush Perfume najszybciej trafiają to nastolatków, którzy są głupi i naiwni. Którzy wchłaniają wszystko, co jest często tylko pozornie przeciw 'systemowi'. A potem stoją w klatkach i dzień w dzień kurzą faję, bo jakiś rastaman, czy raper nagadał im głupot, że to boskie, zdrowe ziele. Oczywiście to od osiedlowego dilera, z czym sobie tylko wymyślisz w środku. 'Natura'.

    Nie napisałam, że to narkotyk gorszy od crystala, czy heroiny. Bo nie jest. Ale uzależnia, nie powiesz mi, że nie. Gdyby nie uzależniał połowa moich znajomych, palaczy by nie rzucała po kilka razy by za kilka dni znów spalić tłoka. Sprawdź sobie ilu Amerykanów rocznie poddaje się terapiom przeciw marihuanie.

    'Nieznacznie obniża'? No w sumie szympansy to w 99% ludzie, co tam jeden procent. Skoro nieznacznie obniża, to nie słyszałabym na lekcjach pytań typu 'proszę pani, gdzie leży Rosja?' [liceum ogólnokształcące, klasa z rozszerzoną geografią?!]

    Nawiązując do Holandii. Powoli opozycyjna prawica dochodzi do głosu. Obcokrajowcy nie mogą już kupować towaru. Jak widać, biznes na marihuanie nie był aż tak opłacalny, by znosić pokrzywione ryje, przekrwione oczy i naćpane umysły 'turystów'. Jak widać, samotna wyspa Europy, ostoja ćpunów przestaje nią być.

    A na Jamajce jest bieda i nędza, więc nie wiem, czy tak fajnie mają.

    OdpowiedzUsuń