Nie mam pojęcia skąd wzięła się informacja jakobym się wystraszyła i skasowała bloga. Jak nie macie co gadać, to chociaż nie pierdolcie głupot. Jedyne co zmieniłam to nazwę, ale to sto lat temu, jeszcze przez zmasowanym atakiem gejów i lesb. Dzięki za nasłanie aż trzech forów, takie statystyki w miesiąc to nie w kij dmuchał.
Nie, na komentarze nie zamierzam już odpisywać, bo nie lubię się powtarzać. Daisuke, jeżeli to czytasz to wróć do szkoły i nadrób zaległości, 'prawo nie działa wstecz', więc możesz mi co najwyżej komentarz napisać.
Legenda Czerwonego Miasta? Miło słyszeć, że jest się legendą czegoś, czego z całego serca się nienawidzi. Co ciekawe o mnie jako o 'legendzie' mówią Ci, którzy sami je tworzą. Ale chuj, ja przecież kopuluję z kumplami pod sceną na koncertach, co? I tak nie jestem lepszym hardcorem od innych, miejscowych panienek. No cztery litry wódki, palenie trawy na komisariacie czy regularne pojawianie się w gazetach to poważna sprawa! Nie wierzę, że takich ludzi inni słuchają, a co gorsza, wierzą. I tak Was mogę 'pozdrowić', bo jakoś dobra opinia środowiska żyrardowskich, zbuntowanych dzieci anarchii to nie jest moim priorytetem. Naprawdę, mogę być dla stu osób szmatą i puszczalską i mieć tą pierdoloną świadomość, że żaden z Was nigdy nie będzie tak szczęśliwy jak ja. Wolę to, bo mam ludzi którzy Wasze gadanie mają gdzieś i jeszcze mi je powtórzą ze szczegółami : ). '
Jeżeli według Was, ja się puszczam, to Wy spadacie i to z bardzo wysoka. Drażni mnie zaglądanie ludziom w gacie, zwłaszcza kiedy są jak najbardziej w porządku. Czy Wy naprawdę uważacie, że mój chłopak jest aż tak głupi, że straciłby półtora roku życia na związek z puszczalską, a ja sama marnowała, czas, pieniądze i siły na jakieś dojazdy, rower, czy stopa? No proszę Was, gdzie tu logika, a jak jest to z czego ona do kurwy nędzy wynika?
Nadal jestem rasistką i jedyne co mogę dodać to opinię 'kogoś'. 'Żółtki do podludzie. Ludzie muszą się od siebie się różnić, a oni są tacy sami.' Konkluzja - to nie człowiek, przykro mi.[klyknij]
A, kocham internetowe spięcia. Trolling to coś do czego się przyznaję. Choć nie do końca trolling, bo zamieszczone jest moje zdjęcie. Tak, to moje, nie żadnej aktorki, czy modelki. Po prostu jestem pienknaihói. Więc przepraszam, czemu nikt do mnie jeszcze w szkole nie podszedł? Czekam już tydzień i się nie mogę do czekać aż ktoś do mnie podejdzie. Miała być łopata, płacz i zgrzytanie zębami, a ja sobie spokojnie chodzę, siedzę, jem, czy słucham muzyki. HALO, GDZIE JESTEŚCIE?
Jeszcze mnie może tchórzem nazwiecie? Bo piszę, nie biegnę do Was, nie staję pod murem i nie czekam na rozstrzelanie?
Pisałam już w komentarzach, nie cierpię Waszej hipokryzji. Nagle 75% globu odkryło w sobie pokłady 'inności'. Biseksualizm, zoo czy dendrofilia, a ludzie bez żadnych zboczeń muszą to akceptować. Niedługo dewiacją będzie normalność. Co tam akceptować, ułatwiać życie jak inwalidom. Tworzyć miejsca parkingowe i pracy specjalnie stworzone do ich wrażliwej, 'innej' duszyczki, jakby co najmniej nie mieli nóg, czy lewego płuca. Ludzie, ocknijcie się, budzi Was życie. Myślisz, że jak założysz dwie różne rajstopy i wymalujesz gały na czarno to nagle cały świat uzna Cię k o g o ś ? Myślisz, że się wyróżniasz? Gówno prawda, powielasz kolejny schemat zbuntowanej nastolateczki i do tego niechlujnej. Myślisz, że ktoś będzie się z Tobą cackał i głaskał po główce? Nie lubię stwarzania sobie samemu problemów, odmienności, ale coś muszą Ci wszyscy przyszli psychologowie potem robić.
Znowu zboczyłam z tematu, a miałam wspomnieć o hipokryzji. Rzygam nią. 'Polub, albo wypierdalaj' - jeżeli na tym polega tolerancja dziwaków to z czystym sercem mogę powiedzieć, że jestem na maksa nietolerancyjna. Odezwało się dziesiątki pożal-się-Boże ambasadorów pokoju, którzy pouczali mnie kurwiąc i wyzywając, a jednocześnie ucząc tolerancji. Tyle sensu, co podejście do wiary mohera spod krzyża.
72 komentarze i przeszło tysiąc wyświetleń jednego posta - zdecydowanie rekord tego bloga. Efekt Streissand[czy jak to się pisze], chcieliście mi zaszkodzić, a pomogliście. Arigato? : >
Ładna jesteś
OdpowiedzUsuńPodziękowała.
OdpowiedzUsuń,,Naprawdę, mogę być dla stu osób szmatą i puszczalską i mieć tą pierdoloną świadomość" - gdyby to przeczyło więcej osób to tysiące osób uznało by cię za szmatę.
OdpowiedzUsuń,,'Polub, albo wypierdalaj'' - kto powiedział, że musisz lubić Japonię, jrock itd.? Nie musisz i nikt normalny nie będzie za to po tobie jechał bo każdy ma inne gusta. Zauważ, że ludzie po tobie zaczęli jechać bo ty zaczęłaś to robić wcześniej.
,,No cztery litry wódki, palenie trawy na komisariacie czy regularne pojawianie się w gazetach to poważna sprawa! Nie wierzę, że takich ludzi inni słuchają, a co gorsza, wierzą." - według ciebie wszyscy jrockowcy są tacy? Po za tym nie widzę nic złego w piciu wódki. Pojawiają się w gazetach - zazdrość? Nie rozumiem o co ci chodzi wytłumacz.
,,Jeszcze mnie może tchórzem nazwiecie?" - wyjdź na ulicę, zacznij mówić do ludzi w miejscach publicznych i wtedy ci przyznam że masz odwagę.
I - przyzwyczaiłam się do tego podejścia do mnie i nawet już mi się nie chce zaprzeczać i tłumaczyć. Skoro uważają, że się puszczam to mogę być w oczach ludzi największą rozpustnicą na świecie.
OdpowiedzUsuńII - a bo to raz słyszałam, że skoro nie lubię to jestem nienormalna?
III - to była subtelna aluzja do mojej ówcześnie czternastoletniej znajomej, która chodziła i opowiadała, że wypiła pewnego sylwestra cztery litry wódki, jarała na komendzie etc. Od której wypłynęło kilka ploteczek o mnie.
Po prostu nie mogę się nadziwić, że ludzie wierzą dziewczynie o tak wybujałej wyobraźni, kompletnie zapominając o logicznym myśleniu.
IV - nie mam z tym najmniejszego problemu.
II ,,,,'Polub, albo wypierdalaj'' - kto powiedział, że musisz lubić Japonię, jrock itd.? Nie musisz i nikt normalny nie będzie za to po tobie jechał bo każdy ma inne gusta. Zauważ, że ludzie po tobie zaczęli jechać bo ty zaczęłaś to robić wcześniej."
OdpowiedzUsuńUproszczę. Skoro nie lubisz, to nie znaczy, że nie jesteś nienormalna.